czwartek, 21 marca 2013

Marek Grechuta oprócz głosu, miał również zdolność do wczuwania się w to co śpiewał. Zachwycał się poezją. Starał się, by słowa, które wyśpiewywał mówiły również w jakiejś cząstce o nim samym.

Niepewność
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, 
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę; 
Jednakże gdy cię długo nie oglądam, 
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam; 
I tęskniąc sobie zadaję pytanie: 
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? 

La la la la...

Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale, 
Abym przed tobą szedł wylewać żale; 
Idąc bez celu, nie pilnując drogi, 
Sam nie pojmuję, jak w twe znajdę progi; 
I znowu sobie powtarzam pytanie; 
Co tu mnie wiodło? przyjaźń czy kochanie? 

La la la la...

Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu
W myśli twojego odnowić obrazu;
Jednakże nieraz czuję mimo chęci,
Że on jest zawsze blisko mej pamięci.
I znowu sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?

Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił, 
Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił; 
Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem, 
Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem. 
I znowu sobie zadaję pytanie: 
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

La la la la...
Adam Mickiewicz


Będziesz moją panią.

Będziesz zbierać kwiaty 
Będziesz się uśmiechać 
Będziesz liczyć gwiazdy 
Będziesz na mnie czekać 


I ty właśnie ty będziesz moją damą 
I ty tylko ty będziesz moją panią
Będą ci grały skrzypce lipowe 
Będą śpiewały jarzębinowe 
Drzewa liście ptaki wszystkie 

Będę z tobą tańczyć 
Bajki opowiadać 
Słońce z pomarańczy 
W twoje dłonie składać 

I ty właśnie ty będziesz moją damą 
I ty tylko ty będziesz moją panią 
Będą ci grały nocą sierpniową 
Wiatry strojone barwą i słońcem 
Będą śpiewały śpiewały bez końca 

Będziesz miała imię 
Jak wiosenna róża 
Będziesz miała miłość 
Jak jesienna burza


I ty właśnie ty będziesz moją damą 
I ty tylko ty będziesz moją panią....


Gdy zabrakło Ci uśmiechu

Gdy zabrakło Ci uśmiechu
miałem dla Ciebie wiersz o gwiazdach garść orzechów
miałem wtedy gdy zabrakło Ci uśmiechu

Gdy zabrakło w Tobie grzechu
miałem wtedy blask świeczników w cichym zmierzchu
miałem wtedy gdy zabrakło w Tobie grzechu

Kiedyś przyszedł taki bal
bal na tysiąc par zapomniany...

W białej sali taniec twój był tak nieśmiały
że orkiestra spojrzała, fortepiany ustały
Tam da ti tara, tam da tira, tam da tira
Tam da ti tara, tam da tira, tam da ti tara
Miałaś wiele słodkich uśmiechów tak potrzebnych dla chwili
tych z ogrodu dziecinnych kolorowych motyli...

Gdy zabrakło sukni białej
dałem ci inną nawet księżna pani na skale
nigdy nie miała długiej sukni tak wspaniałej.

Gdy zabrakło już klejnotów
dałem korale do odcieni aksamitu
miałem korale gdy zabrakło już klejnotów.

Kiedyś przyszedł taki bal
bal na tysiąc par wspominany...

Moja droga taniec Twój był bardzo śmiały
aż orkiestra spojrzała, fortepiany ustały
Tam da ti tara, tam da tira, tam da tira
Tam da ti tara, tam da tira, tam da ti tara
I zabrakło już uśmiechów z tamtej chwili
czyż instrument niestrojny, czyżby muzyk się mylił...

Wiosna, ach to ty.

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi 
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni 
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis 
Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty 
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty 

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty x4 

Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie 
Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień 
Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi 
Bez niczego. Zrozumiałem lato, ech że ty 
Lato, lato, lato, ech że ty 

Lato, lato, lato, ech że ty x4 

Od gorąca twych płomieni zapłonęły liście drzew 
Od zieleni do czerwieni krążył lata senny lew 
Mała chmurka nad jej czołem, mała łezka słony smak 
Pociemniało, poszarzało-jesień jak to tak 
Jesień, jesień jak to tak 

Jesień, jesień, jesień jak to tak x4 

Białe wiatry już zawiały, wiosny, lata wszystkie znaki 
Po niej tylko pozostały przymarznięte dwa leżaki 
Stoję w oknie, wypatruję nagle dzwonek u mych drzwi 
Zima, zima wchodźże szybciej, ogrzej się na parę chwil 

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty ...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz